En cours de chargement...
"Ale twoja reka na moich ledzwiach schodzi z ustalonej trasy, zostawia rzad gosci i kieruje nas miedzy poprzewracane regaly. Tutaj, w ciemnosci, zatrzymujesz sie tuz za granica swiatla pochodzacego z migajacych swietlówek, które zwisaja pod dziwacznymi katami z sufitu. Staje obok ciebie. Nie wiem, czego sie spodziewac, co sie zaraz wydarzy".
W kolejce do domu strachów Stella dostrzega ja. Jest jedyna osoba, która nie jest przebrana.
W koszuli, kamizelce i z bordowymi wargami. I krawatem. Stella czuje do niej pociag. Co tez moglaby zrobic z tym krawatem... Chce podazac wzrokiem za kazdym jej ruchem, ale nie ma odwagi i boi sie, ze kobieta odczyta jej mysli... W domu strachów czeka apokalipsa zombie i juz w srodku zostaja ustawione w szeregu, a Stella czuje cialo kobiety tuz za soba. Zaraz otwieraja sie drzwi i moze sie wydarzyc doslownie wszystko...